Istnieje wiele rozwiązań, które korzystając z odnawialnych źródeł energii produkują energię użytkową. Najczęściej jednak urządzenia te potrzebują zasilania z zewnątrz, aby tę energię produkować. Oznacza to, że nie tylko produkują energię, ale także same ją konsumują. Urządzenia takie, jak pompa do kolektorów słonecznych, czy inwerter w przypadku ogniw słonecznych oraz turbin wiatrowych to przykłady złodziei energii w instalacjach OZE. Nie stanowią one jednak dużego problemu, jeśli owe inwertery są wysokiej jakości, a ich wydajność jest wysoka. Konieczne jest również odpowiednie dobranie inwertera oraz wysokiej jakości urządzenie produkujące prąd.
Problem pojawia się natomiast w przypadku takich urządzeń, jak pompy ciepła. Te bardzo popularne urządzenia świetnie działają na wyobraźnię, ponieważ wykorzystują energię zgromadzoną pod powierzchnią ziemi do ogrzewania domów. Wszystko na pierwszy rzut oka wydaje się rewelacyjnym rozwiązaniem do momentu, w którym przyjrzymy się poborowi mocy tych urządzeń. A ten w przypadku pomp ciepła jest ogromny. Można przyjąć, że średnio pompa ciepła pobiera 2kW mocy, czyli tyle ile pobiera czajnik elektryczny, a zatem jedno z najbardziej energochłonnych urządzeń domowych. Czajnik jednak działa tylko chwilę, natomiast pompa ciepła w zimie pracuje przez większość dnia.
Przyjmując, że w miesiącach zimowych pompa działa 16 godzin na dobę, tylko przez 4 miesiące zużyje 3840 kWh, co stanowi koszt 2688 zł, przyjmując stawkę 70gr za kWh. Klienci, którzy kupują pompy ciepła często poszukują później rozwiązań, które te pompy zasilą. Decydując się na zakup pompy ciepła należy zatem wziąć pod uwagę również koszty, które będzie ona generowała, gdyż może się okazać, że taki zakup będzie zupełnie nieopłacalny.