W ostatnim czasie światowe budownictwo przechodzi wielkie zmiany. Zmiany klimatu i globalne ocieplenie są faktem i ludzkość musi coś zmienić, jeśli chce uniknąć katastrofy. Widać to między innymi w różnych dokumentach przyjmowanych na całym świecie, w których zakłada się cele na przyszłość. Wiele takich celów dotyczy net – zero energy, zero-energy building, zero net energy (ZNE) building, net-zero energy building (NZEB), czy net zero building i ich rozpowszechniania. Net zero po polsku przyjęło się używać formy budynki zeroeonergetyczne.
Co to jest net – zero energy building? Jest to dom, który z przydomowych instalacji OZE produkuje tyle samo energii, co konsumuje w skali roku. Średnio szacuje się, że taki dom z sieci pobiera 40% całej używanej energii, co oznacza, że nie jest to dom, który można odłączyć od elektrowni. Oznacza to jednak, że można zapomnieć o płaceniu rachunków za prąd. Domy takie są oczywiście także energooszczędne, co oznacza, że do ich budowy używa się materiałów dobrze izolujących.
Jak już wspomniałem, na świecie pojawiają się dokumenty określające wzrost udziału budynków zero – energetycznych, a miasto Santa Monica w Californi poszło nawet o krok dalej, stawiając warunek, aby wszystkie nowe domy jednorodzinne od 2017 roku były zeroenergetyczne.