Tesla jeszcze do niedawna kojarzyła się z rewolucją motoryzacyjną. Ich samochody elektryczne powodują wielkie zmiany w całej branży, w której kolejni wielcy gracze budują nowe fabryki silników elektrycznych. Niedawno jednak okazało się, że wschodząca gwiazda światowych rynków Tesla stawia na coś jeszcze. Podczas specjalnej prezentacji pokazali dachówki solarne, które zmieniają dom w małą elektrownię.
Podczas prezentacji widzowie mogli od razu zobaczyć dzieło Tesli na okolicznych dachach, które były w całości solarne. Trzeba przyznać, że wyglądały bardzo nowocześnie i stylowo. Oczywiście w garażach stały samochody Tesla, ale to już mały szczegół…
Ważne jest to co powiedział Elon Musk, prezes Tesli. Otóż stwierdził, że koszt takiego dachu będzie niższy niż tradycyjnego, jeśli uwzględni się wartość energii, którą dach w przyszłości wyprodukuje. Niestety zabrani nie mogli liczyć na określenie czasu zwrotu z inwestycji.
Oprócz tego, że dachówki fotowoltaiczne produkują prąd, mają według Tesli również inne zalety. Są na przykład bardziej wytrzymałe, co można było zobaczyć na filmie. Wyglądają też niczego sobie, a tak na prawdę niewiele różnią się wyglądem od tych tradycyjnych oprócz tego, że wyglądają nowocześniej. Być może jest to zasługa hartowanego szkła, którym są pokryte.
Podczas prezentacji można było także poznać urządzenie, które jest trwale związane z dachem solarnym Tesli, czyli powerball 2. Jest to akumulator i inwerter w jednym, co oznacza, że jest to jedyne urządzenie, które jest potrzebne go dachu. Jego parametry również robią wrażenie. 13,5 kWh pojemności, 5kW dostarczanej mocy ciągłej, 7kW w szczycie, 10 lat gwarancji.
Według Elona Muska, zestaw ten sprawi, że można się odłączyć od elektrowni. Jest to raczej mało prawdopodobne, szczególnie w krajach z mniejszym nasłonecznieniem, jednak trzeba przyznać, że jest to produkt, który już niedługo zrewolucjonizuje światowe budownictwo.
A całą prezentację można obejrzeć poniżej: